Stowarzyszenie KoLiber, Oddział Kalisz

pe-cet

Prosimy o podawanie w miare rozsadnych propozycje na temat wprowadzenia nowych ustaw badz tez nowelizacji starych. kto wie moze zbierzemy podpisy i wystapimy z projektem obywatelskim......

Optymista

Aby zbudować coś solidnego trzeba najpierw stworzyć dobry fundament. Moim zdaniem wszystko co będziemy próbować ustalić powinniśmy opierać o tę zasadę. Czy jest sens pakować 5mld zł w cos co i tak za 3 lata się rozleci? Nie możemy wszystkiego łatać i naprawiać by jak najdłużej się utrzymało, trzeba działać i tworzyć rzeczy które się do czegoś w przyszłości przydadzą a nie pociągną za sobą w dół wszystko co napotkają po drodze. Dlatego też proponuje moim zdaniem jak narazie najpilniejszą kwestie rozwiązać: Bezrobocie! Gdy rozwiążemy tą kwestie wiele rzeczy same się rozwikłają. Taki potencjał rynkowy jaki drzemie w bezrobotnych (obrót pieniędzmi, siła pracy, rozwój we wszelkich dziedzinach). Choć dziwi mnie czemu do tej pory nie słyszałem takiego pomysłu... Otóż w Polsce mamy 20% bezrobotnych!!!!! Nie licząc osób, które są na emeryturze lub rencie. Zważając na to, że społeczeństwo się starzeje sam sobie współczuje gdy wyż demograficzny lat 60 odejdzie na emeryturę. Będziemy oddawać ¾ naszej pensji dla utrzymania emerytów. A wystarczy zagospodarować z tych 20% bezrobotnych 15 i będziemy mieli problem z głowy, później oczywiście możemy wprowadzać becikowe, niemowlęce, przedszkolne i inne pierdoły które powiększą nam przyrost naturalny, możemy się przejmować tym że SZ (służba zdrowia) nie działa tak jak powinna i takie tam. Przedstawiam swój projekt zwalczenia bezrobocia:
Pracodawca za ZUS płaci ponad 600 zł. Za pracownika pracodawca płaci w zależności od jego wynagrodzenia, ale zakładając przeciętna pensję (nie mylić ze średnia zarobków) ponad 350 zł. Załóżmy ze jest to mała lub średniej wielkości firma zatrudniająca 7 pracowników. Wynika z tego że pracodawca musi zapłacić ponad 3000 zł. W wielu firmach płacenie takich stawek było by równoznaczne z zamknięciem firmy. Przypominam ze małe firmy to obecnie ok. 70% wszystkich zatrudnionych. Najczęściej firmy decydują się na zatrudnienie 50 - 60% pracowników na „lewo”. Bardzo często właśnie dlatego, że ZUS jest tak wielki! (To oczywiście pociąga za sobą kolejne konsekwencje bo im mniej osób płaci ZUS tym mniej pieniędzy jest w SZ. A jeśli by zagwarantować pracodawcą legalne zatrudnienie osób bezrobotnych z 2 letnim nie płaceniem przez nich składki ZUS, ale za to podpisują oni umowę na 4 lata z takim pracownikiem i przez 2 ostatnie lata umowy jest on już zobowiązany do płacenia tego ZUS-u. Oczywiście to 4 lata to przykładowe dane tym powinni zająć się ekonomiści i wyliczyć dokładnie. No ale ktoś może się zapytać „czemu to ma służyć?” No otóż temu że na tej zasadzie byli by zatrudniani np. bezrobotni z co najmniej 24 miesięcznym stażem. (tu znów te 24 są przykładowymi danymi ale ja bym proponował nie mniej niż 18, ponieważ mogło by dojść do takiej sytuacji ze ktoś się dogaduje z pracodawcą ze będzie prze 1 rok na czarno u niego pracował a tym czasem będzie pobierał dodatkowo zapomogę). Pierwsze 2 lata nie przyniosły by zmiany... ale po tych 2 latach nagle kasa by zaczeła wpływać drzwiami i oknami! Bezrobocie w najgorszym przypadku zmniejszyło by się o połowę a dobrze dopracowany projekt połączony z pewnymi zmianami w podatkach myślę, że mógłby doprowadzić do spadku bezrobocia do poziomu nawet 5 punktów procentowych !!! Przy wzroście zatrudnionych pracowników o 10 –15 % nawet NFZ myślę ze miałby problem całkowicie rozwalić tą kasę! Zakładając, że obecnie mamy trochę ponad 5mld. długu NFZ’towskiego to po tych 2 latach w 1 roku mogli byśmy go praktycznie wyzerować!!!

ArekWieczorek

Pozwolę sobie na krytykę przedstawione pomysłu.

1) Niepłacenie dzisiaj przez 2 lata ZUSu na pracownika oznacza za 30 lat jego mniejszą emeryturę.
2) Jeśli piszesz o "24-miesięcznym stażu" masz na myśli ogólny staż pracy, czy staż pracy w firmie?
Jeśli staż pracy w firmie, to po tych 24-miesięcznych ZUSowych wakacjach pracownik usłyszy "bye-bye",
natomiast jeśli przy stażu pracy ogólnym... to mam mniej zastrzeżeń (a żadne z nich nie jest warte przytoczenia).

Natomiast moja propozycja polega na:
- obniżeniu OBOWIĄZKOWEJ składki ZUS,
- rygorystycznym traktowaniu ew. zatrudniania "na czarno",
- wprowadzeniu regresywnego podatku od dochodów przedsiębiorstw, który uzależni stopę procentową od liczby zatrudnionych pracowników.
- z racji tego, że powyższy "myślnik" obniży dochody państwa - podatek obrotowy na poziomie 1-3% (postulowany od lat przez Centrum im. Adama Smitha, krócej przez A.Lepper'a).

Optymista

Nie do końca się zrozumieliśmy i być może ja też źle wyjaśniłem kilka spraw... Już koryguję: Oba zastrzeżenia, które miałeś ograniczają się do tego samego... chodzi tu o osoby niezatrudnione, które są zarejestrowane jako „bezrobotne” co najmniej 24 miesiące. I tylko tych osób by tyczyła się ta ulga. Wyjaśnię jeszcze raz na czym by ona dokładniej polegała. Bezrobotny, który nie pracuje od 24 miesięcy ma być zatrudniony przez firmę X. Firma ma prawo do zatrudnienia go na okres „próbny” np. 2 tygodnie. Po dwóch tygodniach firma stwierdza że pracownik się nadaje i zatrudnia tą osobę. Jako że ten pracownik przez 24 miesiące nie mógł znaleźć pracy (w tym 1 rok przysługiwał mu zasiłek) podchodzi on pod nowy „system” (tu oczywiście chodzi mi o projekt który przedstawiam Razz

). Pracodawca ponieważ pracownik spełnia wymogi tej „opcji” może zaproponować pracownikowi umowę na czas 2-3 lat. Pracownik się zgadza a firma przez 2-3 lata jest zobowiązana do współpracy z pracownikiem ale za to przez 1 rok nie musi płacić składki ZUS a przez kolejny/e 1-2 lat już musi płacić stawkę taką jak normalnie jest przewidziana dla zwykłych pracowników. Po okresie umowy, pracodawca może podpisać nową umowę z pracownikiem na czas nieograniczony (Pamiętajmy że dobrych pracowników pracodawca nie zamieni na gorszych trochę tańszych ponieważ dany pracownik jest już przeszkolony i jeśli pracuje sumiennie jest bardzo cennym towarem). Możliwość jaką by mieli pracodawcy (płacenie o ½ lub chociaż 1/3 składki ZUS w zamian za pracownika zatrudnionego legalnie) to dobra oferta...)Co w połączeniu z Twoimi pomysłami mogło by przynieść naprawdę dobry efekt. Jednak wtedy natychmiastowe obniżenie obowiązkowej składki ZUS mogło by się nie do końca sprawdzić, ale po kilku latach działania systemu, który zaproponowałem na pewno by było słuszne. Na koniec chciałbym jeszcze dodać, że tu może być wiele modyfikacji jak np. Gdy pracodawca nie jest zdecydowany to przedłuża okres próbny do miesiąca ale za to umowa przewidziana by była na 5 lat w tym np. 2 lata bez podatku. Oczywiście tak jak już wspomniałem w poprzedniej wypowiedzi te wartości (3 lata zatrudnienia 1 rok bez ZUS 2 z) to wszystko by musiało być porządnie wyliczone przez odpowiednie osoby.
Reasumując to co do tej pory powiedziałem (lub dla tych którym się nie chce czytać całości Razz

) Bezrobotny, który nie pracuje 24 miesiące zostaje zatrudniony. Pracodawca podpisuje umowę na 3 lata z czego 1 rok nie płaci ZUS’u a 2 jest zobowiązany do płacenia. Zmniejsza się ilość zatrudnionych na „czarno” pracowników, po 1 roku pieniądze które napływają pozwalają na tyle uruchomić reformy by np. SZ nie przynosiła strat (tu odsyłam niewtajemniczonych do tematu „Korupcja w SZ....” tam podałem swoje przemyślenia na ten temat) ilość bezrobocia spada, polepsza się gospodarka.
Ps. Oczywiście to pomysł i nie to że nie widzę innej drogi chętnie usłyszę kolejne sensowne słowa krytyki. Pozdrawiam

Gość · Wysłany: Wto 3:10, 13 Mar 2007 Temat postu:

Catherine Zeta Jone Throatjob!
[link widoczny dla zalogowanych]